Te cztery genialne pomysły sprawiłyby, że Zoom działałby o wiele lepiej.

image

W czasach pracy w domu, Zoom to nasze nowe biuro i bar happy hour, a może nawet miejsce, gdzie można złapać magiczny pokaz, kiedy wszyscy jesteśmy trochę podenerwowani. Ale nie musimy wam mówić, że Zoom nie jest w stanie uchwycić niuansów komunikacji osobistej. Nadal trudno jest prowadzić satysfakcjonującą rozmowę grupową w Zoomie, nie mówiąc już o współpracy przy ważnych projektach.

Ale Zoom już tu jest, więc zamiast narzekać, naprawmy to. Albo przynajmniej taki był plan dwóch studiów projektowych, Bluecadet i Upstatement, które połączyły siły, by każdy z nich zajął się koncepcyjnym Zoomem z własnym punktem widzenia.

Pomysły są praktyczne, humanizujące, a czasem nawet zabawne. Ale przede wszystkim, są one zjednoczone poprzez jedną zasadę: agencję. Podczas gdy dzisiejsze Zoom to miejsce, w którym wyciszasz się, starając się utrzymać dzieci z dala od ram, Zoom, który wyobrażają sobie na jutro, to miejsce, w którym możesz się komunikować, nie rozmawiając wcale, a koledzy mogą pobrudzić sobie ręce podczas wspólnego projektu.

WSPIERANIE PRAWDZIWEJ WSPÓŁPRACY
Wielkim problemem, który ciągle słyszymy od twórców, jest to, że podczas gdy Zoom jest w porządku na spotkanie nadrabiania zaległości, to może być ciężko dla prawdziwego rozwoju produktu, proponowania nowych pomysłów i dławienia pomysłów innych.

Bluecadet sugeruje ideę Wirtualnego Demo - może to być obiekt 3D lub inny plik, który każdy w pokoju może szturchać i prodować. Jest to podobny pomysł do tego, jaki mamy w programach do wspólnego projektowania, takich jak Mural czy Figma, ale tutaj jest on upieczony w samym Zoomie. Zamiast dzielić się ekranem, będziemy dzielić się plikami, a nawet edytować pliki.
Uprzedzenie bawi się z tym samym pomysłem w inny sposób. Zamiast ciągnąć więcej oprogramowania do Zoom, wyobrażają sobie, że będą robić Zoom na więcej oprogramowania.

"Widziałem Zoom jako warstwę, którą mogę włączyć w każdym programie, którego używam", mówi Mike Swartz, dyrektor w firmie Upstatement.
Dosłownie, grupa czatów Zoom może pojawić się na szczycie każdej innej platformy oprogramowania do współpracy. Jest to natychmiastowe rozwiązanie Zoom-i-fied.  Dzięki temu można edytować arkusze kalkulacyjne, dokumenty lub grafikę jako grupę z kolegami i koleżankami - i mieć je tam wszystkie, gotowe do komentowania lub zadawania pytań w czasie rzeczywistym". Powiększanie jest nadal możliwe, ale jest ono drugorzędne w stosunku do faktycznej pracy.

UMOŻLIWIAJĄCY KOMUNIKACJĘ NIEWERBALNĄ
Widok galerii Zoom jest przydatny, ponieważ można zobaczyć wiele osób na jednym ekranie. Ale miniaturki są małe. Uśmiech, zmarszczki czy dziwaczne spojrzenie mogą być trudne do odczytania, a nawet zauważenia.

"Jedną z rzeczy, które robimy [podczas spotkań z klientami] jest skanowanie wideo. Susan ciągle podnosi brwi. Jared cały czas się wycisza, mówi Swartz. "Dużo wartości brakuje w tych konwentach, bo nie daje się im głosu."

Uprzedzenie podjęło kilka kroków w celu rozwiązania tego problemu. Po pierwsze, przycięli filmy wideo z trybu krajobrazowego do portretowego, bardziej jak telefon. Dlaczego? Ponieważ ostro kadruje on ludzkie ciało i usuwa rozpraszające tło, dzięki czemu można skupić się na osobie. Brzmi to prawie głupio - i bardzo przypomina wideorozmowę FaceTime. Jednak w ich przykładach aktualizacją jest noc i dzień.
Te strumienie wideo z profilu pięknie pasują do siebie na szerokim wyświetlaczu laptopa, ściskając się obok siebie lepiej niż w widoku galerii Zoom dzisiaj. Następnie, gdy ktoś chce porozmawiać, może uderzyć przycisk, który naciska ich strumień wideo w górę, pokazując grupie, że mają coś do powiedzenia.

Stamtąd oba studia miały podobny pomysł - pozwolić ludziom na emocje z emojisem i innymi filtrami Snapchat-esque. Technicznie rzecz biorąc, Zoom pozwala reagować z emojis teraz, ale to jest suche, z kciukiem w górę pojawia się w górnym rogu ekranu. Każde studio wyobraża sobie, że Zoom emoji jest bardziej animowany i zabawny. Przy bardziej ogólnym podejściu do tematu, ci emoji czują się mniej, jakby wcinali się w naszą własną introwertację i byli bardziej narzędziem jawnej ekspresji.
NAPRAWIANIE DUŻYCH WYDARZEŃ

W związku z tym, że duże obiekty są zamknięte dla imprez na żywo, większość z nas uczestniczy w rozmowach i konferencjach online. Wiele z nich organizowanych jest na Zoomie. Oznacza to, że podążamy za URLami z jednym miejscem docelowym, aby otworzyć panele Zoom. Trudno jest odtworzyć spontaniczność i przypadkowość, wbijania głowy do sali konferencyjnej, aby porozmawiać, zanurzyć się, a może złapanie innego może być bardziej interesujące.

Bluecadet wyobrażał sobie, że Zoom może cię lepiej poznać na te wielkie imprezy. Sugerują obszar powitalny, w którym można kliknąć na swoje konkretne zainteresowania, aby prowadzący miał jakiś kontekst do rozmowy. Następnie, zanim rozpocznie się rozmowa, można wskoczyć do lobby, aby spotkać się z innymi uczestnikami - stukając w ich awatary, aby przeczytać o nich szybką notatkę, tak jak można to zrobić na stronie mediów społecznościowych.
Prawdziwym przełomem jest jednak widok z wielu paneli. Prezenterzy mogliby pokazać się i zaprezentować jednocześnie tablicę i towarzyszące jej media, w przeciwieństwie do opcji Zoom, która pozwala na dzielenie się ekranem lub twarzą. Następnie, po lewej stronie, kolumna może zawierać listę wszystkich rozmów, do których można wskoczyć jako widz. Stukasz i natychmiast znajdujesz się w innej przestrzeni. Nie są wymagane adresy URL ani pokoje, w których można się zatrzymać.

UŁATWIANIE TWORZENIE SIECI... ZWŁASZCZA GDY POTRZEBUJESZ PRZERWY.
Nawet dobry Zoom happy hour traci krytyczny element prawdziwej imprezy: Nie można wlatywać i wylatywać z rozmów, doganiać małych grup tu i ówdzie, a nawet poznawać nowych ludzi przy okazji.

Bluecadet proponuje rozwiązanie, które widzieliśmy już wcześniej, ale nadal nie jesteśmy zmęczeni: Daj ludziom małą mapę, a oni będą mogli przeciągnąć się wokół niej na różne grupy. Zasadniczo, interfejs użytkownika Zoom może być przerobiony tak, aby naśladować funkcję prawdziwej architektury - ale lepiej, z obszarami dedykowanymi dla pewnych specjalności lub tematów rozmów.

"Istnieją wszystkie te niesamowite możliwości, które masz na czacie wideo, których nie miałbyś osobiście", mówi Josh Goldblum, założyciel i dyrektor generalny Bluecadet. "Poszedłem na SXSW i to jest klasterowe pierdolenie. . . . . Idziesz do pokoju i nie masz pojęcia, kto to jest. Pod pewnymi względami możesz zrobić o wiele lepsze i bardziej efektywne doświadczenia z interfejsami."
Ale najlepszą częścią tego pomysłu jest to, że w sieci nie zawsze musisz być włączony. Zmęczenie zoomem jest prawdziwe. Bycie czarującym przez ekran komputera wymaga znacznie więcej wysiłku niż bycie czarującą IRL. Więc kiedy potrzebujesz przerwy, po prostu przeciągasz swojego awatara z dowolnej grupy w białą przestrzeń. To jest twoja "strefa ładowania". To jak stanie w kącie na imprezie i sprawdzanie telefonu, ale wirtualnie.

 

Komentarze (0)

Zostaw komentarz